W meczu zamykającym rundę jesienną C klasy grupy II Podokręgu Racibórz los postawił po przeciwnych stronach barykady ekipę Wichru z Płoni oraz lidera z Pstrążnej. Choć drużyna z Raciborza słynie ze stawiania trudnych warunków na własnym boisku, to w meczu trzynastej kolejki w starciu z zespołem Pstrążnej miała, niestety, niewiele do powiedzenia.

Piłkarze C klasy zainaugurowali rundę wiosenną sezonu 2018/2019 w Podokręgu Racibórz. W swym pierwszym meczu ekipa Wichru Płonia, przy całkowicie pustych trybunach podejmowała zespół Pstrążnej. Faworytem z jedenastoma punktami na koncie wydawał się zespół z Raciborza. Pstrążna, która przed tym spotkaniem mogła pochwalić się dorobkiem siedmiu oczek pokazała, że większa ilość punktów nie zawsze musi decydować o wygranej.

W sobotnie popołudnie na boisku Wichru Płonia doszło do starcia ekipy miejscowych z drużyną z Pstrążnej. Gracze gospodarzy przystąpili do meczu w okrojonym składzie, a mimo to zdobyli dwie bramki. Goście musili gonić wynik. Udało im się to, choć na cztery minuty przed końcem to Płonia mogła cieszyć się z kompletu punktów. Zobacz zdjęcia.

W poniedziałkowe popołudnie w raciborskiej dzielnicy Płonia odbył się mecz orlików. Miejscowy Wicher podejmował ekipą Pstrążnej. Gospodarze, choć okazali się gorsi od rywala, próbowali nadrabiać ambitną grą i walką prawie o każdą piłkę. Niestety, Płonia przystąpiła do meczu jedynie w pięcioosobowym składzie, w związku z czym młodym adeptom futbolu nie było dane walczyć z przeciwnikiem jak równy z równym.

W XIX kolejce B klasy na boisku przy Srebrnej w Raciborzu, naprzeciw siebie stanęły zespoły miejscowego Wichru Płonia, oraz ekipa Pstrążnej. Choć to goście byli stroną przeważającą w początkowych fragmentach meczu, to nie zdołali wykorzystać żadnej ze stworzonych sytuacji. To zemściło się na zawodnikach Grzegorza Jordana, gdyż zespół gospodarzy zdołał zdobyć dwa gole, przez co komplet punktów pozostał w Raciborzu.