Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Kolejny incydent z udziałem amstaffa w Kamieniu
W rybnickiej dzielnicy Kamień ponownie doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem agresywnych psów. Jak informuje organizacja Pet Patrol Rybnik, we wtorek 9 września jeden z amstaffów wydostał się z posesji i zaatakował alpakę w Zagrodzie 3 Siostry. Zwierzę zostało pogryzione, a sprawa wzbudziła ogromne emocje wśród mieszkańców i obrońców praw zwierząt.
Psy budzą strach wśród mieszkańców
To nie pierwszy raz, gdy mieszkańcy Kamienia alarmują o biegających luzem psach tej rasy. Zaledwie kilka dni wcześniej dwa amstaffy widziane były na ulicach dzielnicy, gdzie atakowały inne zwierzęta i stanowiły zagrożenie dla ludzi. Jak podkreślają świadkowie, wówczas tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności nie doszło do tragedii.
Pet Patrol Rybnik, który nagłośnił sprawę, nie kryje oburzenia. Działacze wskazują, że właściciel psów lekceważy kolejne sygnały ostrzegawcze, narażając innych na realne niebezpieczeństwo.
Reakcja służb pod znakiem zapytania
Właścicielka zagrody, na której doszło do ataku, miała usłyszeć od policjantów, że może złożyć zeznania na komisariacie. Jak jednak twierdzi Pet Patrol, usłyszała również, że bez świadków samego ataku „i tak nic z tego nie będzie”. Organizacja stanowczo krytykuje takie podejście i pyta, czy naprawdę trzeba czekać na tragedię z udziałem człowieka, aby podjąć zdecydowane działania.
Apel o odebranie psów
Zdaniem Pet Patrolu jedynym rozwiązaniem jest odebranie psów właścicielowi, który nie jest w stanie zapewnić im właściwej opieki ani bezpieczeństwa otoczeniu. Organizacja postuluje, aby zwierzęta trafiły do odpowiedzialnych opiekunów, a ich zachowanie zostało ocenione przez doświadczonego behawiorystę.
– Jeszcze jest czas, by zapobiec tragedii. Jeszcze jest czas, by nie cierpiały ofiary ataków ani same psy, które przez bezmyślność właściciela mogą zostać skazane na najgorsze – apelują działacze.
Co dalej z bezpieczeństwem w Kamieniu?
Sprawa ponownie otwiera dyskusję o bezpieczeństwie mieszkańców Kamienia oraz o odpowiedzialności właścicieli zwierząt. Kolejne incydenty budzą coraz większy niepokój i poczucie bezradności wśród mieszkańców. Pytanie, jak długo trzeba będzie czekać na zdecydowaną reakcję służb, wciąż pozostaje bez odpowiedzi.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |

Telegraf | Pokaż wszystkie » |
