CR nr 15 (15)

Page 1

na drogi

żeby zaoszczędzić?

Niemal 25 mln zł - zdobył Rybnik na przebudowę układu komunikacyjnego miasta, między innymi na budowę i przebudowę dróg prowadzących do autostrad Więcej czytaj na str. 2

Ceny paliw przyprawiają o ból głowy. Sprawdziliśmy, gdzie najbardziej opłaca się tankować. Zapytaliśmy też jednego z pracowników stacji, skąd takie wahania w cenach paliw... Więcej czytaj na str. 6

wielk rybnicka a kr zyżó wka st

r. 8

TYGODNIK BEZPŁATNY 24 czerwca 2011 Rok I, nr 15 Nakład 10 tys. egzemplarzy

at m e T

tygodnia

Cichy spór o plecy

Świętej Anny rybnik Dotarliśmy

rybnik Zadowoleni uczniowie rybnickich szkół podstawowych i gimnazjów wraz

z dumnymi rodzicami i nauczycielami zjawili się w poniedziałek w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Karola i Antoniego Szafranków, by odebrać dyplomy i medale z rąk prezydenta miasta, Adama Fudalego.

do szokującej informacji. Podobno między mieszkańcami Popielowa i Radziejowa od lat trwa spór na tle religijnym. Gdy dochodzi do spięć i brakuje argumentów niektórzy Popielowianie rzucają w kierunku Radziejowian: – A ciebie nawet Świynto Ana mo w rzici! Dlaczego? Bo kiedy mieszkańcy Radziejowa podążają na niedzielną mszę, patrzą na plecy Świętej – patronki ich dawnego kościoła. Ciąg dalszy na str. 2

Wychowankowie MDK w Rybniku brani w odświętne stroje czekali podekscytowani na wyróżnienia, które każdego roku są przyznawane najlepszym uczniom rybnickich szkół podstawowych i gimnazjów. Nagrodzonych za szczególne osiągnięcia było nieco mniej niż zazwyczaj, gdyż zaostrzyły się kryteria przyznawania wyróżnień. W związku z tym radość jeszcze większa. Tegoroczni stypendyści i prymusi odebrali z rąk prezydenta Adama Fudalego dyplomy i medale. – Miłych i wesołych wakacji – życzył wyróż-

nionym włodarz. Zwrócił też uwagę na trud i wysiłek jaki ponoszą nauczyciele, by ich podopieczni odnosili sukcesy. – Bez nich ta droga byłaby trudniejsza – zaznaczył. Jednym z wyróżnionych był Fabian Bogusz, uczeń trzeciej klasy Gimnazjum Sióstr Urszulanek w Rybniku. – Fabian jest laureatem wojewódzkich konkursów przedmiotowych z matematyki, fizyki, chemii, geografii i języka francuskiego. Dobrze, że nie startował w pozostałych konkursach... – żartował prowadzący uroczystość. Ile czasu na naukę poświęca

tak zdolny uczeń? – Żeby przygotować się do lekcji, wystarczy mi godzina Większość zapamiętuję podczas zajęć – wyjaśnia. – Ale przed konkursami trzeba uczyć się dużo więcej – dodaje Fabian, który preferuje naukę przedmiotów ścisłych. – Humanistyczne? Radzę sobie, bo muszę – stwierdza, jednak na pytanie, jaką ocenę ma z języka polskiego, odpowiada: – Piątkę... Lista wyróżnionych w tym roku uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Stypendyści: Małgorzata Pałka, Karolina Koczar, Ja-

kub Pelc, Bartosz Mikołajec, Jakub Borek, Maria Poremba, Martyna Radecka, Tymoteusz Cieślik, Zofia Kampka, Michał Kozieł, Jarosław Pydych, Daniel Mołdrzyk, Klaudia Wita, Magdalena Chrószcz, Ramona Siódmok, Mateusz Sass, Anna Kwiaton, Weronika Nosiadek, Sandra Jabrzyk, Aneta Tkocz, Iga Wieczorek, Bartosz Szweda, Aleksandra Polak, Michał Machoczek, Marcin Bolibrzuch, Grzegorz Trunk, Katarzyna Oleś, Paweł Kaczmarski, Marcin Harazim, Ciąg dalszy na str. 5

rybnik Pracownik jednego z rybnickich salonów samochodowych przekonał się, ile kłopotów wiąże się z utratą dokumentacji firmowej. Mężczyźnie skradziono aktówkę, kiedy jechał autobusem komunikacji miejskiej. Utrata laptopa i aparatu fotograficznego to pryszcz w porównaniu ze stratami, na jakie mogli zostać narażeni klienci serwisu, gdyby ich dane osobowe wpadły w niepowołane ręce. Korespondencja przedstawicieli firm ubezpieczeniowych, protokoły przyjęcia pojazdów do serwisu z danymi właścicieli oraz decyzje o przyznaniu odszkodowania – to wszystko odnalazł uczciwy rybniczanin po tym, jak złodziej pozbył się

przedmiotów, na których nie mógł zarobić. Kilkadziesiąt stron dokumentacji serwisowej leżało w pojemniku na śmieci w parku przy ul. Gliwickiej w Rybniku. Ciąg dalszy na str. 6


24 czerwca 2011

Wiadomości

W skrócie Z Rybnika nad morze PKS w Pszczynie Informuje o uruchomieniu nowego połączenia wakacyjnego relacji Wisła – Jastrzębia Góra. Linia komunikacyjna nr 27 kursuje przez Rybnik. Trasa autobusu: Wisła, Ustroń, Pawłowice, Jastrzębie, Wodzisław Śląski, Rybnik, Żory, Mikołów, Tychy, Katowice, Sosnowiec, Częstochowa, Radomsko, Sopot, Gdynia, Władysławowo, Jastrzębia Góra. Autobus jeździ w okresie letnich wakacji w każdy czwartek i piątek w kierunku Jastrzębiej Góry. Powrót znad morza odbywa się w każdą sobotę i niedzielę. Pierwszy kurs w kierunku Jastrzębiej Góry w piątek, 24 czerwca, z przystanku Rybnik dworzec autobusowy o godz.16:40, natomiast pierwszy kurs powrotny z Jastrzebiej Góry 26 czerwca, w niedzielę o godz. 14:30.

Rybnik Astronomiczną

kwotę dofinansowania - niemal 25 mln zł - zdobył Rybnik na przebudowę układu komunikacyjnego miasta, między innymi na budowę i przebudowę dróg prowadzących do autostrad oraz na projekt rybnickiego odcinka drogi PszczynaRacibórz. Inwestycje oznaczają utrudnienia w komunikacji. - Żeby było lepiej, musi być gorzej – stwierdził prezydent Adam Fudali. W ubiegły piątek w rybnickim magistracie prezydent Adam Fudali oraz dyrektor wydziału zarządzani funduszami europejskimi Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Dorota Wójtowicz, podpisali umowę na dofinansowanie przebudowy układu komunikacyjnego miasta. Obecny był także wiceminister rozwoju regionalnego, Adam Ździebło. Otrzymane środki, czyli 24,36 mln zł, pochodzą z budżetu państwa i stanowią 50 procent kwoty potrzebnej na zrealizowanie zaplanowanego projektu. Łączna jego wartość to prawie 49 mln zł. Druga połowa finansowana będzie z budżetu miasta.

Projekt składa się z dwóch części. Pierwsza z nich, o wartości kosztorysowej prawie 46 mln zł, nosi nazwę "Przebudowa i budowa układu drogowego w Mieście Rybnik w kontekście autostrad A1 i A4". W jej ramach przewidziano do realizacji pięć zadań. W tej chwili realizowane są już dwa z nich, czyli przebudowa ul. Budowlanych (całe zadanie musi zostać zakończone do połowy października) oraz ul. Niepodległości (termin zakończenia prac zaplanowano na 15 lipca). Następnie przewidziano modernizację ulicy Raciborskiej na odcinku 1,98 km, tj. od przebudowanego wiaduktu do miejsca zakończenia/

rozpoczęcia inwestycji prowadzonej w latach 2010-2011. W tej chwili trwają procedury związane z przygotowaniem postępowania przetargowego. Prawdopodobnie w połowie lipca poznamy wykonawcę. Z uwagi na bardzo krótkie okresy wydatkowania środków finansowych na realizację zadania, brana jest pod uwagę możliwość częściowego wyłączenia z ruchu ul. Raciborskiej na czas prowadzenia najintensywniejszych robot na odcinku od wiaduktu do skrzyżowania z ul. Graniczną/Gruntową. - Żeby było lepiej, musi być gorzej – skwitował prezydent Adam Fudali. Zadanie będzie realizowane w cyklu dwuletnim – ostateczny ter-

min realizacji inwestycji to druga połowa 2012 r. W Rybniku powstanie też łącznik ulicy Tkoczów z ulicą Małachowskiego o długości 2,079 km – zadanie jest na etapie przygotowywania postępowania przetargowego. Zaplanowano też przebudowę odcinka ulicy Podmiejskiej na długości 0,67 km, tj. od skrzyżowania z ul. Gliwicką do wysokości WORD wraz z budową rond na skrzyżowaniu ul. Podmiejska-Gliwicka oraz Podmiejska-Ekonomiczna. Ze względu na realizowaną

obecnie inwestycję związaną z przebudową wiaduktu na ul. Gliwickiej w ciągu DK 78, jest to zdanie dwuletnie. W tym roku wykonane zostaną roboty, które nie będą kolidowały z przebudową wiaduktu. Tyle zadań inwestycyjnych. Jest jednak jeszcze druga część, projektowa, o wartości 3 mln zł. Chodzi o wykonanie dokumentacji technicznej dla rybnickiego odcinka drogi Pszczyna-Racibórz. – Dobry projekt zawsze się obroni – podkreślił Fudali.

Popielowie ze swym wnukiem. Kobieta dodaje, że rzeźbę ustawiono ku pamięci Świętej, patronki nieistniejącego już kościółka. O genezę konfliktu oraz o ciekawą historię popielowsko-radziejowskiej parafii chcieliśmy zapytać jej obecnego proboszcza, od którego usłyszeliśmy jedynie: – … ja sobie sprawdzę co to za gazeta i niech pan zadzwoni … za miesiąc. To porozmawiamy – zakomunikował i odłożył słuchawkę. Pierwszy kościół w Radziejowie wzniesiono w 1447 r. staraniem rybnickiego probosz-

cza Marcina Strzody. Kościół był pod wezwaniem Św. Anny. Drewnianą budowlę usytuowano na wzniesieniu. Tam, gdzie znajduje się obecny cmentarz parafialny. Dziś w miejscu drewnianego kościółka mieszkańcy Radziejowa ufundowali tablicę upamiętniającą jego istnienie. – “W tym miejscu stał drewniany Kościół Parafii Radziejowskiej" – akcentują fundatorzy tablicy, podkreślając przynależność nieistniejącego już budynku. Drewniana budowla w historii swego istnienia miała swoje wzloty i upadki. Kościół, dawniej zwany radziejowskim, a od 1687 r. popielowskim, to wciąż ta sama budowla. W 1723 r. w miejsce starego wzniesiono nowy drewniany kościół, który strawił pożar w 1942 r. W 1933 r. ruszyła natomiast budowa obecnie stojącego, murowanego kościoła pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej. Skrzyżowanie ulic Staf-

fa, Konarskiego (Popielów) z Okulickiego i Trzech Krzyży (Radziejów), dziś jest granicą obydwu dzielnic. Obecny kościół wraz z cmentarzem terytorialnie należy do dzielnicy Popielów. Nie są o tym jednak przekonani tak do końca mieszkańcy sąsiedniej dzielnicy. – Główne wejście na metropolię znajduje się w Popielowie, lecz istnieje jeszcze jedno, boczne wejście od strony Radziejowa – tłumaczy mieszkaniec Popielowa, który chce zachować anonimowość. Jak widać spór trwa od wieków, a jego końca nie widać. Cieszy jednak fakt, że pomimo wzajemnych niesnasek ostatnimi laty zawieranych jest coraz więcej małżeństw popielowsko-radziejowiańskich. Pozostaje więc pytanie, czy wspaniała Święta – Anna – gdyby mogła wybierać, ustawiłaby się inaczej? Jeśli prześmiewki nie ustaną, kto wie? Może tak właśnie się stanie.

Jak się żyje w Rybniku Odpowiedź na to pytanie będą starali się poznać studenci socjologii z Ośrodka Dydaktycznego Uniwersytetu Śląskiego w Rybniku, którzy od 14 czerwca do 31 lipca przeprowadzają badania na temat jakości życia mieszkańców miasta. – Chcemy zapytać rybniczan o ich opinie na temat tego, jak oceniają różne aspekty życia w swoim mieście. Pytania dotyczą m.in. ogólnego zadowolenia z życia w Rybniku, pracy i edukacji, infrastruktury handlowousługowej, jakości dróg i ekologii – mówi dr Agata Zygmunt z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Śląskiego. Wyniki badań posłużą stworzeniu kompleksowej diagnozy jakości życia w Rybniku przydatnej dla mieszkańców

Dokończenie ze str. 1

Na co dzień spięć nie widać. Zarówno jedni jaki i drudzy wspólnie uczęszczają do jednego kościoła, dojeżdżają razem do pracy, robią zakupy w jednym sklepie a i piwa potrafią się wspólnie napić. Co więcej, niemal wszyscy zapytani przez nas przechodnie na ul. Konarskiego jednym głosem twierdzą, że konfliktu nie ma, a takie tam utarczki słowne to rzadkość. – Niby wszystko jest w porządku, ale już nie raz pięści szły w ruch za takie odzywki – mówi Marcin, mieszkaniec Radziejowa.

O tym kogo i gdzie ma Świynto Ana oraz dlaczego ustawiono ją tyłem do mieszkańców Radziejowa, można usłyszeć przede wszystkim w lokalnych pijalniach piwa: – Kiedy spojonym grubiorzom brakuje tematów do dyskusji – wyjaśnia Marcin. Skąd to przewrażliwienie na punkcie usytuowania figurki Świętej Anny, która stoi na placu kościelnym u zbiegu ulic Leopolda Staffa i Konarskiego w Popielowie? – Tego w zasadzie już nikt nie pamięta – odpowiada nam 56 letnia mieszkanka Radziejowa, która wybrała się na spacer po

(m)

(młyn )

Reklama

Wydawca:

Fabryka Informacji s.c. ul. Batorego 7/2, II p., 47-400 Racibórz Tel.: 32 415 18 66

Redaguje zespół: Redaktor naczelny: Grzegorz Wawoczny Zastępca red. nacz.: Magdalena Sołtys

Reklama w gazecie: Małgorzata Plewczyńska Kierownik Działu Reklam Tel.: 509 505 765, plewczynska@caferybnik.pl

Joanna Komaniecka Specjalista ds. marketingu Tel.: 798 171 537, komaniecka@caferybnik.pl

Druk: POLSKAPRESSE Sp. z o.o., Sosnowiec nakład: 10 000 egz. Teksty dziennikarskie i zdjęcia są chronione prawem autorskim. Kopiowanie rozwiązań graficznych zabronione. Materiałów niezamówionych nie zwracamy.


24 czerwca 2011

Wiadomości

Artykuł sponsorowany

Rybnik To

czym pojedziecie do ślubu wcale nie jest taką prostą sprawą. Zapewne kiedyś było prościej, bo oprócz Poloneza Caro, Fiata 125p lub mercedesa beczki z ubraną w suknię ślubną lalką na masce, nie było za dużego wyboru. Ale czasy się zmieniły i teraz to dopiero mamy twardy orzech do zgryzienia, bo przecież ten nasz ślub musi być wyjątkowy, nietuzinkowy, więc o banalnym pojeździe nie ma mowy. Zobaczmy zatem co w trawie piszczy i jakie ślubne auta są teraz w modzie. Uroczystość ślubna jest jednym z najważniejszych dni w życiu, który pozostaje w pamięci młodej pary na zawsze. Tego dnia wszystko

powinno być dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. W tym niezwykle ważnym dniu zakochani oczekują przede wszystkim romantycz-

nych uniesień, odrobiny magii oraz dawki szaleństwa. Istotnym elementem tego dnia jest pojazd, którym przyszli małżonkowie pojadą do ślubu.

Narzeczeni mają do wyboru kilka rozwiązań, spośród których mogą wybrać to najbardziej interesujące. Zazwyczaj małżonkowie mogą pojechać do ślubu udekorowanym własnym autem, bądź samochodem pożyczonym od kogoś z rodziny, znajomych lub skorzystać z bogatej oferty jaką posiada wypożyczalnia aut. – Coraz bardziej modnym rozwiązaniem jest wypożyczenie zabytkowego samochodu który zastąpi tradycyjny pojazd, amłodej parze zapewni poczucie wyjątkowości – mówi Zbigniew Marciniak właściciel Forda Mustanga 1967r i Chevroleta Belair 1958r. – Współczesny samochód może zaskoczyć jedynie komfortem, natomiast

Reklama

CZYTAJ TAKŻE W INTERNECIE

auto zabytkowe, które posiada swój niepowtarzalny klimat powoduje, że narzeczeni czują się jak romantyczni kochankowie sprzed lat. Uniesieni na fali miłosnego zrywu wyruszają w podróż w przyszłość! Narzeczeni, którzy decydują się na zabytkowe auto często wspominają swoich rodziców, którzy do ślubu jechali niebanalnym pojazdem i w ten sposób kontynuują rodzinną tradycje. – dodaje pan Zbigniew. Istnieją również inne powody dla których zakochani decydują się na zabytkowe auto do ślubu. – Często młodzi ludzie mają już dość wokół siebie plastikowego świata i pragną w tym szczególny dniu rozkoszo-

wać się piękną linią karoserii i niepowtarzalnym wnętrzem z naturalnych materiałów. Już sam przejazd takim autem wywołuje wśród widzów niemałe poruszenie ponieważ auta wyposażone są w silniki V8 z bardzo charakterystycznym wydechem, który gra jak na wiwat „Młodej parze”! – podkreśla Zbigniew Marciniak. Koszt przejazdu niepowtarzalnym samochodem jest porównywalny do wynajęcia typowej ślubnej limuzyny, więc może warto wziąć pod uwagę też tak niebanalne auta jak na przykład 45 letni mustang czy 53 letni Chevrolet, gdy planujemy związek na całe życie. Joanna Komaniecka


24 czerwca 2011

Czytanie na weekend

Rybnik Niedawno pisaliśmy o tym, co słyszą klienci komisów, kiedy chcą kupić samochód. Jest jednak druga strona medalu. – Osoby, które sprzedają nam samochody, są dla nas anonimowe. Sami często nie znamy prawdziwej historii pojazdu, więc naszym klientom nie opowiadamy bajek. Każda umowa na zakup oferowanego przez nas produktu jest zawierana ze mną a nie z osobą niewiadomego pochodzenia – broni dobrego imienia branży Maciej Piotrowski, właściciel komisu.

u zaprzyjaźnionego mechanika – podkreśla. Przedsiębiorców parających się tego typu zajęciem w Rybniku jest wielu. Sprzedawcy dzielą się na uczciwych i tych, którzy próbują zarobić na wszystkim, co jeździ. Jak przekonywał nas właściciel komisu przy ul. Raciborskiej, sprzedawca samochodów to też zawód, jednak nie należy zarabiać na chleb cudzą krzywdą. – Marże na samochody wystawione w naszym komisie wahają się w przedziale od 2 do 5% wartości danego modelu. Weźmy pod uwagę fakt, że nie jest to łatwy kawałek chleba. Wstawiony samochód do komisu trzeba posprzątać, dokonać drobnych napraw związanych z naturalną eksploatacją samochodu, wystawić ogłoszenie oraz opłacić sprzedawcę, wiec i my ponosimy pewne koszty związane z utrzymaniem interesu – zaznacza. Rynek samochodów używanych jest przesycony. Klienci, poszukując wymarzonych czterech kółek, mają w czym przebierać. Pamiętajmy jednak, że zakup każdego używanego pojazdu to dopiero początek wydatków. Nikt znas pozbywając się samochodu nie dokona wymiany części eksploatacyjnych ot tak, w prezencie nowemu właścicielowi. – Pamiętam pewnego mężczyznę, który chciał nam sprzedać swój pojazd. Samochód ten, jak twierdził, nabył za graniReklama

komisie każdy szuka auta bezwypadkowego i z małym przebiegiem – mówi pan Maciej, właśc iciel autosalonu przy ul. Raciborskiej w Rybniku. – Wielu klientów kręci nosem dostrzegając drobne rysy czy otarcia na zderzakach prezentowanych przez nas wozów. Nie łudźmy się jednak, że kilkunastoletni samochód uda nam się kupić bez jakiejkolwiek skazy, ze znikomym przebiegiem i z nieskazitelna historią – tłumaczy przedsiębiorca. Często zdarza się, że klienci przed zakupem wybranego modelu proszą o usunięcie drobnych rys, czy zadrapań lakieru, ponieważ zdają sobie sprawę, że komisanci są w stanie wynegocjować lepsze ceny w zaprzyjaźnionej lakierni. Komis, którego właścicielem jest nasz rozmówca, ist-

niej od pięciu lat i jak dotąd żaden z klientów nie złożył reklamacji dotyczącej zatajenia informacji o stanie technicznym czy prawnym zakupionego pojazdu. – Reklamacje, owszem, zdarzają się, lecz rzadko – mówi pan Piotr z salonu z używanymi samochodami. Jak twierdzi, przed każdą zawieraną transakcją on lub jego pracownicy tłumaczą klientowi konieczność wymiany płynów, rozrządu czy podzespołów, które w naturalny sposób ulegają zużyciu. – Dziś klienci szukają samochodów w jak najlepszym stanie i często ciężko jest wyjść z ofertą, która odpowiadała by każdemu – tłumaczy pan Maciej opowiadając historię kobiety, która nie wybrała jego samochodu z silnikiem diesla o przebiegu ponad 200 000 km, łudząc się, że podobny pojazd znaleziony wśród

ogłoszeń na drugim końcu Polski, będzie rzeczywiście miał przebieg bliski 100 000 km, jak deklarował oferent. Na pytanie, czy z czystym sumieniem mógłby polecić każdy z oferowanych przez siebie pojazdów, właściciel komisu odpowiada: – Z historią samochodu zazwyczaj bywa tak, że można ją zapisać w niezapisanych dotąd książkach serwisowych lub wymyślić bajkę. Ciężko jest powieReklama

dzieć coś osamochodzie, którego się nie użytkowało przez dłuższy czas. My polegamy przede wszystkim na własnym doświadczeniu w prowadzeniu tego interesu. Doświadczenie konfrontujemy z historią przedstawianą przez osobę, która chce wstawić do komisu swój samochód lub nam go sprzedać. Zawsze wychodzimy do klienta z propozycją sprawdzenia wybranego samochodu na stacji diagnostycznej lub

cą, jednak po dokładniejszych oględzinach okazało się, że pojazd został zakupiony w kraju od innego komisanta, a aktualny właściciel za wszelką cenę próbował się go pozbyć zapewniając o bezwypadkowej historii – opowiada nasz rozmówca i dodaje, że: – Tuż obok nieuczciwych komisantów współistnieją nieuczciwi klienci, którzy próbują wprowadzić do komisu złom. Rynek samochodów używanych jest specyficznym rynkiem w handlu. Tu, w przeciwieństwie do marketów, nie ma promocji na oferowany produkt. Dobry samochód musi mieć swoją cenę, adekwatną do stanu technicznego. Pan Maciej zaprezentował nam jeden ze swoich samochodów. Audi A3 z 1998 r. z silnikiem diesla. Mimo że samochód nie miał poważnego wypadku, był cały lakierowany ze względu na liczne rysy powstałe podczas jego eksploatacji. Przebieg oscyluje w granicach 200 000 km. Pojazd jest sprowadzony, lecz nie ma książki serwisowej. Właściciel komisu dodaje, że dla niego tego typu fakty nie stanowią tematu tabu a wiedzę, którą posiada o eksponowanym samochodzie, przekazuje nabywcy, namawiając do samodzielnego sprawdzenia stanu technicznego. – Idealnie wyglądają samochody jedynie na zdjęciach – kwituje pan Maciej. (sw)


24 czerwca 2011

Czytanie na weekend

SPECJAŁY Dokończenie ze str. 1

Wojciech Skwaruń, Kamil Jonderko, Aleksandra Pierchała, Wojciech Orzeł, Marta Zaik, Natalia Mandera, Adam Skrobol, Natalia Piecowska, Anna Nieszporek, Barbara Palka, Agnieszka Wójcik. Prymusi – nauka: Mateusz Kupczak, Karolina Słomka, Jakub Pelc, Angelika Faucz, Tymoteusz Cieślik, Zofia Kampka, Michał Kozieł, Magdalena Chrószcz, Mateusz Sass, Paweł Kaczmarski, Jarosław Kowalczyk, Wojciech Pope, Marta Zaik, Piotr Chodyko, Barbara Palka, Marta Noga, Przemysław Ziętek, Robert Ostrowski, Aleksander Piechota, Marta Widenka, Agnieszka Wójcik, Fabian Bogusz. Prymusi – artyści: Patryk Rajchel, Mateusz Bulanda-Gorol, Jagoda Klimek, Sebastian Sobik, Agnieszka Gorasdza, Agnieszka Nogły, Agnieszka Rumak, Klaudia Gorasdza, Martyna Żyła, Kinga Bugdol, Maria Bugdol, Klaudia Żymełka. Prymusi – sport: Kamil Reklama

Kozioł, Dawid Klementowski, Jakub Pelc, Piotr Kondys, Mateusz Niemiec, Paweł Fidosiej, Konrad Życzyński, Sebastian Jawór, Dawid Odrowąż, Patryk Wojtkowski, Artur Jakóbczyk, Katarzyna Hajska, Aleksandra Kobiec, Dominika Marcol, Katarina Matić, Aleksandra Oszek, Dorota Rusek, Patrycja Scheithauer, Sabina Szmajduch, Rafał Adamczyk, Patryk Dziwoki, Paweł Kaczmarski, Szymon Nosiadek, Emil Redliński, Michał Redliński, Daniel Smołka, Anna Wąsiewicz, Marcin Harazim, Błażej Byczek, Mateusz Makowski, Artur Rzepka, Damian Gorzawski, Aleksandra Kapusta, Karolina Staniucha. Opiekunowie: Antoni Adamczyk, Katarzyna Androsz, Małgorzata Biela, Adam Blaut, Marzanna Bogusz, Marzena Butyłkin, Adrianna Czech, Ewa Czerkawska, Mirosława Ćwięczek, Anna Drozd, Agnieszka Dudek-Pomykoł, Rafał Fajgier, Monika Floryszak, Mariola Gołasz, Teresa Gomola, Stanisław Grabiec, Jolanta

Herzyk, Jolanta Hlubek-Grzenia, Aldona Kaczmarczyk-Kołucka, Celina Kamińska, Paweł Kaszyca, Alina Klimek, Krystyna Komorowska, Dorota Kowalska, Lech Kowalski, Stanisław Kucharczak, Agnieszka Kulas, Lucyna Kwiatoń-Skura, Małgorzata Lazar, Aleksandra Marciniak, Agnieszka Matras-Clement, Arkadiusz Michalak, Magdalena Michalik, Katarzyna Michalik-Kiszka, Hanna Migas, Beata Mokrzycka, Maria Mrozek, Małgorzata Niedziela, Maria Nawrot, Alicja Olesińska, Zuzanna Pasierbek, Weronika Piekoszowska, Barbara Piontek, Monika Popławska, Grzegorz Przybyła, Iwona Pszonka, Danuta Sarna, Piotr Sikora, Maria Sworowska, Katarzyna Szweda, Sławomir Targosz, Ewa Tokarz, Małgorzata Ucher, Krystyna Uherek, Joanna Węgrzyk, Dariusz Widawski, Helena Zaik, Dominika Zdrzałek, Olivier Zimończyk. Fotorelacja z wydarzenia na portalu CafeRybnik.pl

(m)

Weroniki

Chilmon Tort śmietankowy na biszkoptach Tortownica o średnicy 28 cm, kkoło 150 g małych okrągłych biszkoptów, 800 ml śmietany kremowej 30%, 3 małe paczuszki cukru waniliowego (razem 18 g), 3 galaretki cytrynowe Rozpuścić 3 galaretki w 3 szklankach gorącej wody i ostudzić. Zimną śmietanę ubić z cukrem waniliowym, dodać gęstniejącą galaretkę, po czym wlać na ułożone w tortownicy biszkopty (delikatnie, aby nie podeszły do góry). Dodatkowo przygotować: 2 galaretki które rozpuścić w 750 ml. gorącej wody. Gęstniejące galaretki wylać na masę z kremówki. Przed wlaniem galaretki na masę śmietankową można ułożyć miękkie owoce.

Krokiety z kiszoną kapustą i surowym mięsem. Farsz: 1 kg mielonego mięsa (łopatka lub karkówka), 1 kg kapusty kiszonej, 2 cebule-pokrojone w kosteczkę, sól, pieprz, maggi-wg uznania, vegeta-niekoniecznie Kapustę ugotować do miękkości,ocedzić na cedzaku,po czym na drobno posiekać. Cebulkę poddusić na małej ilości tłuszczu. Wszystko wymieszać z mięsem ,dodając sól, trochę maggi i sporo pieprzu. Naleśniki 1 kg mąki, 4-5 jajek, 6 łyżek oleju, 2 szklanki mleka, 3 do 4 szklanek wody. Gdyby ciasto było za gęste,to dolać jeszcze trochę wody lub mleka. Odstawić ciasto na 0,5 godziny, aby gluten zaczął działać. 1 szklankę ciasta odlać i odstawić. Patelnię przed pieczeniem pierwszego naleśnika wysmarować lekko olejem ,potem już wcale jej nie smarować. Na każdy upieczony naleśnik kłaść około 2 łyżki farszu. Zawinąć, panierować najpierw w pozostawionym cieście naleśnikowym,a potem w bułce tartej (zamiast w cieście można panierować w jajku z dodatkiem 2 łyżek mleka lub wody). Smażyć na tłuszczu i układać na blaszce wyłożonej papierem pergaminowym,lub w naczyniu żaroodpornym. Piec w nagrzanym piekarniku 190-200 stopni około 25 minut. Rada Najpierw przygotować farsz,a dopiero potem piec naleśniki,bo łatwiej jest zawinąć farsz w ciepłym naleśniku...wtedy jest pewność że żaden nie popęka. Krokiety zrobione w ten sposób są soczyste.

Deser z musów owocowych (około 8 porcji). 80-90 dag serka homogenizowanego o smaku waniliowym (serek można zastąpić jogurtem greckim który dodatkowo można posłodzić cukrem waniliowym), 50 dag truskawek (mogą być mrożone), 5 kiwi, 1 banan, 1 puszka brzoskwiń. Osobno zmiksować truskawki oraz odsączone brzoskwinie.Banan zmiksować razem z kiwi. Owoce i serek układać warstwami w szklankach lub pucharkach (po 2 łyżki z każdej masy). Jako dwie warstwy użyć serka homogenizowanego.Schłodzić w lodówce. Zmiksowane owoce można również dosłodzić do smaku.


24 czerwca 2011

Rozrywka

W skrócie i władz miasta. Instytut Socjologii Uniwersytetu Śląskiego zwraca się z prośbą do mieszkańców Rybnika o wzięcie udziału w badaniu. Ma ono charakter poufny – nie trzeba podawać danych osobowych, a wszystkie udzielone informacje zostaną wykorzystane jedynie do sporządzenia zbiorczych zestawień statystycznych. Ankieterzy, którzy przeprowadzą badania na terenie miasta, zajmą respondentom nie więcej niż 20 minut.

Msza na wodzie W niedzielę, 26 czerwca, o godz. 12.00, Górniczy Klub Żeglarski Koga – Kotwica w Rybniku zaprasza na żeglarską mszę świętą na wodzie w intencji dziękczynnej za beatyfikację papieża Jana Pawła II oraz za żeglarzy środowiska rybnickiego. Ceremonię odprawi kapelan Klubu, ks. Grzegorz Jagieł, proboszcz parafii św. Jana Nepomucena w Chwałęcicach. Liturgia zostanie odprawiona w niezwykłej scenerii, na wodzie w basenie portowym przystani klubowej GKŻ Koga–Kotwica (Chwałęcice). Oprawę muzyczną uroczystości zapewni połączony chór pobliskich parafii. Chwila modlitwy poświęcona zostanie zmarłym żeglarzom przy „Kamieniu Pamięci” na terenie przystani. Na koniec zaplanowano wspólne śpiewanie pieśni żeglarskich przy ognisku.

Rybnik pozwie ministra Rybnik przyłączy się do zbiorowego pozwu Związku Powiatów Polskich przeciwko Ministerstwu Infrastruktury. Spór dotyczy opłat za karty pojazdu, które samorządy muszą zwracać kierowcom. Przypomnijmy, że Rybnik, jako powiat grodzki, musi łącznie zwrócić 555 tys. zł. Pobrane pieniądze zostały już zainwestowane. Władze Rybnika uważają, że koszty zamieszania powinien ponieść rząd.

W wakacje będzie drożej

rybnik Ceny paliw przyprawiają o ból głowy. Sprawdziliśmy, gdzie

najbardziej opłaca się tankować. W weekendy najtaniej za litr benzyny 95 płacimy na stacjach Lukoil i Carrefour, a najdrożej na stacji Lotos. Zapytaliśmy też jednego z pracowników stacji, skąd takie wahania w cenach paliw. Rybniku na każdej drodze wylotowej z miasta znajduje się stacja benzynowa. Mamy wiec w czym wybierać. Właściciele poszczególnych punktów sprzedaży paliwa prześcigają się w pomysłowości oferowanych promocji. Tu za zatankowany po korek zbiornik dostaniemy obiad gratis, gdzie indziej oferują nam przy zakupie jednego hot-doga drugiego za 1 grosz. Wielu kierowców zachodzi w głowę, na której stacji benzynowej zatankować, by było najoszczędniej. Cena benzyny przekroczyła magiczna barierę 5 zł, lecz ostatnio można zauważyć tendencję spadkową. Świecące neony przy stacjach benzynowych wskazują ceny na pograniczu tej bariery. Olej napędowy prześcignął popularną etylinę 95 w pogoni za portfelem zmotoryzowanego rybniczanina. Jeszcze kilka tygodni temu to paliwo było droższe od benzyny o kilka a nawet kilkanaście groszy. Dziś na szczęście tendencja ta znów się odwróciła. Każdy właściciel czterech kółek przy wyborze stacji benzynowej kieruje się w znacznej mierze własnymi przyzwycza-

jeniami. Ceny na rynku paliw są na tyle do siebie zbliżone, że nie opłaca się pokonywać kilku kilometrów by zaoszczędzić dwa, do trzech złotych przy rachunku opiewającym na około dwieście zł. za pełen bak.

Warto tankować w weekendy Niektóre stacje w Rybniku wprowadzają weekendowe promocje na ceny oferowanych przez siebie paliw. Oszczędności przy tankowaniu LPG mogą wynosić nawet kilkanaście groszy na litrze, co przy zbiorniku 50 litrowym daje nam darmowe dodatkowe dwa litry paliwa. Lukoil jest pionierem w „kuszeniu” klientów ceną. Koncern ten obniża ceny na stacjach w Rybniku nawet o kilkanaście groszy na litrze. Na kilku stacjach benzynowych zapytaliśmy rybniczan, czym kierowali się przy wyborze właśnie tej stacji. Zaledwie trzy spośród dwudziestu osób odpowiedziały, że ceną. Pozostali, jak pan Jarek z Nowin, mówili: – Tankuje na BP, bo tu mam najbliżej. Prawie nigdy nie tankuje pełnego baku, bo mnie na to nie stać, a za 50 zł. oszczędności byłyby na tyle

małe, że nie opłaca mi się jechać na drugi koniec miasta.

Ceny paliw W miniony weekend najtańszą i najpopularniejszą benzynę bezołowiową o liczbie oktanowej 95 można było kupić w cenie 4.97 zł. za litr na stacjach Lukoil, Carrefour i Neste, a najwięcej trzeba było zapłacić na stacji Lotos – 5,02 zł. Olej Napędowy wystawiono na stacji Neste już za 4.84 zł. za litr, a na Lotosie za to samo paliwo płaciliśmy 4.92 zł. Największą rozpiętością charakteryzują się ceny gazu LPG. Na rybnickim rynku paliw istnieją niezrzeszone, drobne stacje, specjalizujące się w sprzedaży wyłącznie tego właśnie paliwa. Ceny proponowane przez ich właścicieli niejednokrotnie są niższe od cen sugerowanych przez większe koncerny. Litr gazu w najniższej cenie oferował nam Lukoil ( 2.35 zł.), natomiast najdroższy okazał się Lotos (2.99 zł.). Ciekawie kształtują się ceny tego samego koncernu oferowane przez dwie stacje Statoil w Rybniku. Tutaj różnica w cenie przy benzynie 95 oraz oleju napędowym sięga 3 gr. na litrze.

Ostrzegają ogólnopolskie media i podkreślają, że tendencja wzrostowa w zakresie cen paliw w tym okresie, to już niemal tradycja. Po wakacyjnym wzroście ceny powrócą jednak do dzisiejszego poziomu. Warto natomiast przed wyjazdem za granicę zatankować bak do pełna jeszcze w Polsce, ponieważ taniej niż my, mają jedynie kraje Bałkańskie.

Z czego żyją właściciele stacji benzynowych? Dziś stacje benzynowe znacznie rozszerzyły swa ofertę. Nie zarabiają już tyl-

ko na marży pozyskiwanej ze sprzedaży paliwa. – Te stacje, które zaniżają ceny paliwa, kuszą nas byśmy przy okazji tankowania, zrobili zakupy w sklepach lub skorzystali z punktu gastronomicznego. Marże na produktach spożywczych, kosmetykach samochodowych i alkoholu rekompensują przedsiębiorcom „straty” poniesione ze sprzedaży paliwa. Na tych najtańszych, marża za litr benzyny, czy ropy spada nawet do kilku groszy za litr – mówi jeden z pracowników stacji benzynowej w Rybniku, pragnący zachować anonimowość. (młyn)

dotyczące kredytów hipotecznych mieszkańców naszego Znaleziskiem zajęli strażnicy miasta. miejscy. – Nie jest to pierwsza Okradziony pracownik prótego typu sytuacja w Rybniku bował dotrzeć do straconych – mówi Dawid Błatoń rzecz- przedmiotów za pośredninik rybnickich funkcjonariu- ctwem radia, zamieszczając szy i dodaje: – W kwietniu na na antenie wiadomość o przeul. Powstańców sprzątaczka widzianej nagrodzie za zwrot jednej z firm wyrzuciła wy- utraconych rzeczy. ciągi z kont oraz dokumenty (sw) Dokończenie ze str. 1

Nawigator RYBNICKI Zalewanie w PK-Sie 25 czerwca godz. 18.00, Fundacja Elektrowni Rybnik – Integracyjna impreza kulturalno-społeczna w ramach Projektu Platforma Kulturalno– Społeczna. W programie m.in.: koncerty, prezentacje multimedialne, występy teatralne, wystawy, sprzedaż i prezentacja rękodzieł, pokaz mody i wiele innych dział kulturalnych. Na wszystkie działania WSTĘP BEZPŁATNY. Impreza odbywać się będzie przy pomocy uczestników warszta-

DARMOWE

tów aktywizacji społecznej, dziennikarzy Zalewu Kultury oraz niezależnej organizacji Port Sztuki. Darmowy dowóz o godzinie 17.30 z Placu Wolności oraz odwóz w godzinach wieczornych do Placu Wolności.

Koncerty 24 czerwca godz. 19.30 – koncert Dubserum (rap), Herbaciarnia White Monkey, ul. Kościuszki 62/1, tego samego dnia godz. 20.00 CKA Bez Prądu – koncert Blueset Biblioteka Centralna, ul.

ogłoszenia drobne

Szafranka 7, 25 czerwca 21,097 km. Trasa: START ta – ul. 3-go Maja – ul. Piłgodz. 20.00, koncert zespo- – ul. Powstańców Śląskich sudskiego – ul. Kościuszki łu Drive-By (metal, rap, har- – ul. Byłych Więźniów Poli- – ul. Powstańców Śląskich dcore), Klub Zwierciadło, ul. tycznych – ul. Mikołowska META (3 pętle). Na jej poKorfantego 3. –ul. Długosza – ul. Wyzwo- konanie zawodnicy maja lenia – rondo Gliwickie – ul. maksymalnie trzy godziny. Pobiegać najlepiej Gliwicka – ul. Sobieskiego Na czas biegu ruch uliczny – ul. św. Jana – ul. Kościel- będzie zamknięty. Z tego poprzy blasku na – rynek w Rybniku – ul. wodu na drogach w centrum księżyca Sobieskiego – ul. M. Reja i Śródmieściu pojawią się Miejski Ośrodek Spor- – Pl. Wolności – ul. Rynko- utrudnienia. Prawo startu tu i Rekreacji zaprasza do wa – rynek w Rybniku – ul. w półmaratonie mają osoby, udziału w II Rybnickim Pół- Raciborska – ul. M.C. Skło- które do dnia 25 czerwca br. maratonie Księżycowym. dowskiej – ul. Rudzka – ul. J. ukończą 18 lat. Zgłoszenia Bieg odbędzie się w nocy z Kotucza – rondo Wileńskie do dnia 21 czerwca br. 25 na 26 czerwca. Start 25 – ul. Dworek – ul. Hallera Więcej informacji na stronie czerwca o godz. 22.00. Za- – ul. Wiejska – ul. Targowa www.mosir.rybnik.pl. wodnicy przebiegną dystans – ul. Młyńska – ul. Reymon-

tylko na:


24 czerwca 2011

Czytanie na weekend

Artykuł sponsorowany

racibórz Studia to nie tylko czas nauki czy zabawy. To najlepszy moment na działalność

społeczną, która może przynieść wiele satysfakcji, wywołać uśmiech na twarzach innych, a do tego rozwinąć w nas zdolności organizacyjne, bez których ciężko odnaleźć się we współczesnym świecie. Raciborska PWSZ przychylnym okiem patrzy na żaków, którzy swoje pasje wcielają w życie. Niepełnosprawność im niestraszna

Uśmiech dziecka największą zapłatą Raciborscy studenci nie mogą narzekać na brak okazji do sprawdzenia swoich sił w różnych pozanaukowych przedsięwzięciach. Szczególnie chętnie angażują się w akcje, których adresatami są dzieci. Świadczy o tym funkcjonowanie od 2006 roku przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej raciborskiego oddziału Fundacji Dr Clown, której członkowie przywdziewają kolorowe stroje, zakładają czerwone noski i idą umilić czas dzieciom przebywającym na szpitalnych oddziałach. – Dzieci nie maja wakacji od choroby. Dlatego staramy się kontynuować nasze działania również podczas wakacji, chociaż jest nam ciężej – mówi Anna Wanglorz, zastępca pełnomocnika raciborskiego oddziału Dr Clown. – Byłem wolontariuszem przez trzy lata. Najtrudniejsze było pierwsze wyjście do szpitala. Nie wiedziałem, co mogę zrobić i na ile sobie pozwolić w zabawianiu chorych dzieci. Największą radość przynosi mi uśmiech i radość w oczach najmłodszych – przekonuje Dawid Ruciński, absolwent pedagogiki. Raciborscy studenci nie zapominają również o chorych dzieciach z odległych zakątków Polski. Chętnie włączyli

się w akcję Marzycielska Poczta, która polega na pisaniu listów i kartek niosących ze sobą uśmiech. – Marzycielska Poczta narodziła się w 2009 roku. Ideą akcji jest pisanie listów bądź wysyłanie kartek do nieuleczalnie chorych dzieci z całego kraju – informuje Seweryn Rybak. – Dowiedziałem się o niej od znajomej Basi Gocyły. Zachęciła mnie do zorganizowania podobnej akcji na naszej uczelni. Studenckie Koło Naukowe Psychologii, pod opieką dr Renaty Stefańskiej-Klar, któremu przewodniczę, podjęło się pisania listów do chorych dzieci. Na jedno z naszych spotkań przyniosłem udostępnioną przez Marzycielską Pocztę dokumentację zawierającą charakterystyki dzieci, które oczekują na listy. Każdy z nas zapoznał się z krótkim opisem dziecka, jego zainteresowań i choroby, na jaką cierpi. Następnie, już indywidualnie, zaczęliśmy pisać listy. W tym samym czasie rozprowadziliśmy informację o Marzycielskiej Poczcie na naszej uczelni – relacjonuje student raciborskiej PWSZ. – O tym że pisanie listów ma sens, można się przekonać, odwiedzając stronę internetową Marzycielskiej Poczty. W profilach dzieci ich rodzice a czasem one same piszą podziękowania za otrzymane

Niepełnosprawność ruchowa, intelektualna, bycie niewidomym czy niesłyszącym to z pewnością nie są powody, dla których ludzie mieliby zamykać się w czterech ścianach przed resztą społeczeństwa. Raciborscy studenci każdego roku udowadniają przy okazji studenckiego święta – Juwenaliów – że niepełnosprawność nie jest przeszkodą do wspólnej zabawy. Igrzyska Sportowe Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej "Sport ku radości" to impreza, która na stałe wpisała się w akademicki kalendarz raciborskich żaków. W tym roku dzieci i młodzież uczestniczyły w nich po raz 14. Studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu tradycyjnie przygotowali dla uczestników spotkania konkurencje w różnych sportowych dziedzinach. Nie zabrakło lekkiej atletyki, gimlisty i opowiadają o radości, nastyki, tenisa stołowego, piłjaka towarzyszy im za spra- ki nożnej, rzutów do kosza, wą otrzymywanych przesyłek a także gier i zabaw oraz za– kończy. jęć plastycznych. Fundacja Dr Clown i Marzycielska Poczta to jedne Krew i szpik kostny z wielu przedsięwzięć, w ra- – bezcenne mach których studenci poświęcają swój czas dla pracy Dlaczego organizacja zbióz dziećmi i dla dzieci. Wymie- rek krwi jest tak ważna dla nić można wiele innych akcji studenckiej braci PWSZ w Raorganizowanych np. z okazji ciborzu? – To bezcenny skarb, Dnia Dziecka czy konkursów, ratuje innym życie, ciągle jest w których najmłodsi uczą się potrzebna, a wyprodukować bawiąc, a studenci nabierają jej się nie da – odpowiadają niezbędnej praktyki w pracy zdecydowanie ci, którzy czynz najmłodszymi. Świadczy o nie włączają się w akcje zbiórtym coroczny konkurs Asy z ki krwi na uczelni. – Studenci Trzeciej Klasy, który w tym zawsze chętnie oddają krew, roku odbył się po raz piąty. – zawsze możemy na nich liczyć To taka pierwsza matura dla – przyznają pracownicy racitrzecioklasistów. Być może borskiego krwiodawstwa. Akwśród nich są przyszli lau- cje zbiórki krwi w raciborskiej reaci Nagrody Nobla – pod- uczelni to już swoista tradykreśla prof. dr hab. Gabrie- cja. Regularnie w PWSZ goszla Kapica. czą specjaliści z Regionalne-

go Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. W ostatnim czasie przy okazji poboru krwi dodatkowo stworzono okazję, by zarejestrować sie jako potencjalny dawca szpiku kostnego. Inicjatywę tę szczególnie mocno popiera jedna ze studiujących w PWSZ Ewa Trzos, która zapisała się nawet do Siatkarskiej Ligi Szpiczastych. 23-letnia Ewa, studentka wychowania fizycznego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu, przekonała się, że zarejestrowanie się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego nie wymaga za wielkiego wysiłku i nie wiąże się z żadnym bólem. Teraz namawia do tego innych. – Żeby się zarejestrować wystarczy dosłownie 5 minut. Nie wiąże się to z żadnym bólem, z igłami czy pobieraniem krwi. Wystarczy wejść na stroną www. dkms.pl, tam znajduje się zakładka rejestracyjna – przekonuje. Raciborzanka nie ograniczyła się do zarejestrowania w bazie dawców szpiku kostnego, stara się robić wszystko, by do zrobienia tego zachęcić jak największą liczbę osób. Stąd jej decyzja o przyłączeniu się do Siatkarskiej Ligi Szpiczastych. Co to takiego? – Siatkarska Liga Szpiczastych jest to moim zdaniem rewelacyjna sprawa. SLS powstała z prostej przyczyny – z choroby jednego z siatkarzy Czarnych Radom, Jakuba Pastuszki. Chłopak, który w kilka chwil zamienił salę treningową na salę szpitalną, a mecze na walkę z chorobą, z rodziną utworzyli SLS, która ma na celu uświadamianie ludzi, co to jest białaczka, na czym polega przeszczep no i oczywiście na szukaniu nowych dawców – tłumaczy Ewa Trzos.

Pomagają więźniom i ich rodzinom Odnaleźć swoje miejsce w rodzinie to projekt realizowany przez Studenckie Koło Naukowe Resocjalizacji Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. Na czym polega? Na pomocy rodzinom osób skazanych, którzy karę pozbawienia wolności odbywają nie tylko w Zakładzie Karnym w Raciborzu. – Odnaleźć swoje miejsce w rodzinie to program dotyczący integracji rodzin skazanych, zwłaszcza tych, których jeden z członków odbywa długoterminową karę pozbawienia

Przewodnicząca Samorządu Studenckiego Marta Czarnuszka Od listopada zeszłego roku pełnię funkcję przewodniczącej Samorządu Studenckiego. Daje mi to wiele satysfakcji, a umiejętności organizacyjne, jakie przy okazji nabywam z pewnością wykorzystam w przyszłej pracy. Dzięki podejmowanym przez nas akcjom możemy sprawdzić się w różnych rolach i uczymy się rozmawiać z ludźmi tak, by osiągnąć cel, który nam przyświeca. Działalność w samorządzie polecam szczególnie tym, których energia rozpiera, nie umieją wysiedzieć w miejscu i muszą coś robić. Raciborska uczelnia daje nam pole do popisu i chętnie pomaga w realizacji naszych pomysłów.

wolności – stwierdzają opiekun Studenckiego Koła Naukowego Resocjalizacji dr Jolanta Gabzdyl, asystent mgr Monika Urbanek i przewodnicząca koła Agnieszka Safin. Przedstawiciele Studenckiego Koła Naukowego Resocjalizacja zasileni przez studentów II roku pedagogiki resocjalizacyjnej, I roku terapii psychopedagogicznej i I roku edukacji elementarnej od początku kwietnia regularnie bywają w raciborskim zakładzie karnym. – Pomagamy w opiece nad dziećmi, czytamy im bajki, by pokazać rodzicom jak nawiązywać konstruktywne relacje z dzieckiem, w co się bawić. Zajmujemy się też brzdącami, by rodzice mogli omówić poważniejsze kwestie bez ich obecności – mówią uczestnicy programu.

O starszych kolegach nie zapominają W zeszłym roku powołano do życia Stowarzyszenie Absolwentów i Sympatyków PWSZ. Komu służyć ma to przedsięwzięcie? Przede wszystkim byłym studentom raciborskiej uczelni. To właśnie dzięki tej organizacji udało się w zeszłym roku zorganizować pierwszy zjazd absolwentów, roczników 89-91. W tym roku szykuje się impreza, w której uczestniczyć będą wszyscy chętni absolwenci. – Zależy nam, by wychodzący z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej absolwenci nadal chcieli utrzymywać kontakt z naszą uczelnią – wyjaśnia Joanna Białas z Działu Promocji PWSZ. JaGA


24 czerwca 2011

Rozrywka

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 23 utworzą rozwiązanie – przysłowie


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.