Aktualności | Pokaż listę wszystkich wiadomości » |
Myślami ciągle jesteśmy z naszymi podopiecznymi
O pomocy osobom nieuleczalnie chorym i specyfice pracy w hospicjum mówi Katarzyna Zadara, pielęgniarka Poradni Medycyny Paliatywnej i Hospicjum Domowego w NZOZ PULS-MED w Rybniku.
Konieczność zapewnienia chorym lepszej opieki oraz wsparcia w codziennych zmaganiach to główne cele Światowego Dnia Chorego przypadającego na 11 lutego. W tym dniu szczególne znaczenie ma pamięć o osobach objętych pomocą paliatywną i hospicyjną. Wiedzą o tym pielęgniarki i lekarze, którzy na co dzień zajmują się profesjonalną opieką nad nieuleczalnie chorymi.
Medycyna paliatywna, która obejmuje leczenie osób chorych w terminalnym stadium choroby, zajmuje się poprawą jakości życia pacjentów poprzez złagodzenie objawów choroby, likwidację bólu oraz wsparcie psychiczne i duchowe chorego i jego najbliższych. Pomoc specjalistyczna odbywa się najczęściej w ramach pomocy świadczonej przez poradnie paliatywne oraz hospicja. W jej ramach pacjenci mogą liczyć na usługi lekarzy, pielęgniarek, rehabilitantów i psychologów. Pomoc polega również na udostępnianiu sprzętu do opieki domowej, takiego jak łóżka, pompy infuzyjne, czy koncentratory tlenu. – Niestety, obciążeniem, z którym każdego dnia zmagają się pielęgniarki oraz lekarze opieki paliatywnej, jest świadomość, że nawet największe starania nie doprowadzą do wyleczenia chorego – mówi Katarzyna Zadara, pielęgniarka koordynująca Poradni Medycyny Paliatywnej i Hospicjum Domowego w ramach NZOZ PULS-MED w Rybniku.
Od kilku lat w Polsce widocznym trendem związanym z opieką nad nieuleczalnie chorymi jest wspieranie ich w ramach hospicjów domowych. Nie inaczej jest w naszym regionie. - Hospicjum domowe to opieka paliatywna odbywająca się w miejscu najlepszym dla pacjenta, czyli w jego domu. Natomiast z poradni paliatywnej korzystają pacjenci, którzy są w stanie przyjść do przychodni. Hospicja działające w ramach kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia gwarantują wizyty personelu medycznego, sprzęt rehabilitacyjny do wypożyczenia oraz dostęp telefoniczny do lekarza i pielęgniarki 7 dni w tygodniu - wyjaśnia Katarzyna Zadara.
Praca z chorymi w stanie terminalnym wymaga silnego charakteru i empatii. Ze względu na zmiany cywilizacyjne i obyczajowe, umieranie w obecności bliskich przestało być normą. Z tego wynika rosnące zapotrzebowanie na specjalistów, którzy dzięki swoim kwalifikacjom są w stanie wspierać chorych i ich rodziny w tym trudnym czasie. - Dla mnie najtrudniejsze w tej pracy jest obcowanie z cierpieniem, którego czasami pomimo naszych ogromnych wysiłków nie jesteśmy w stanie opanować. Obciążająca jest również pełna dyspozycyjność. Taka praca nie kończy się po ośmiu godzinach, myślami ciągle jesteśmy z naszymi podopiecznymi - mówi pielęgniarka z przychodni PULS-MED.
Komentarze społecznościowe |
Zobacz także |
Telegraf | Pokaż wszystkie » |